Zawsze się mówiło, żeby do szlifowania używać papieru ściernego, bo to właśnie ten materiał ścierny jest podstawowym elementem w pracowni. Nie do końca jest to prawdą. Dlatego w tym artykule skupię się na materiałach ściernych, które ułatwiają pracę przy odnawianiu i renowacji mebli.
Na rynku rozróżniamy kilka materiałów ściernych, gdzie każdy jest przeznaczony do innego zastosowania. Osobiście używam każdego do innych prac i w skrócie omówię ich wady i zalety.
Wszystkie papiery i materiały ścierne posiadają swoje gradacje. Im mniejsza cyfra, tym agresywniejsze ziarno. W odnawianiu mebli stosuje się gradacje na poziomie P80-P400.
PAPIER ŚCIERNY
Jest określeniem najczęściej używanym w potocznej mowie, jest to cienki
nośnik, do którego przyklejone są ziarna ścierne. W tym przypadku nośnikiem jest to karton. Jednak ma dość dużą wadę, jest bardzo delikatny i bardzo szybko się rwie i zużywa. Dlatego najrzadziej go używam w swojej pracowni. Występują zarówno w arkuszach, jak i w rolkach.
Są też papiery, tak zwane wodne, których używa się na mokro, w szczególności do polerowania. Najczęściej stosują go lakiernicy samochodowi.
PŁÓTNO ŚCIERNE
to ścierniwo jest bardzo podobne do papieru ściernego, jednak ziarna klejone są
do płótna, które jest dużo bardziej wytrzymałe na uszkodzenia mechaniczne czy rwanie. Też można je kupić w arkuszach i rolkach, a ich cena nie jest dużo wyższa. Właśnie ten materiał kupuję najczęściej do szlifowania drewna. Płótno o gradacji P80-P220 używam do usuwania starych powłok lakierniczych i farb, by oczyścić drewno do surowego. Gradacje P220-P360 zaleca się do matowienia powierzchni pod malowanie lub pomiędzy warstwami farb czy lakierów. Płótno po nałożeniu na kostkę lub klocek drewniany jest też przydatnym materiałem do robienia przecierek w stylu shabby chic czy chipy look.
GĄBKI ŚCIERNE
Ten materiał ma swoje wady i zalety. Można powiedzieć, że ścierniwo jest przyklejone do cienkiej, jednocetrymetrowej, miękkiej gąbeczki z dwóch stron.
A dzięki swojej budowie jest bardzo elastyczna, delikatna i pozwala matowić zaoblone powierzchnie, nie zmieniając ich kształtu. Są też przystosowane do szlifowania na mokro. Ale ich wadą jest niska odporność na zużycie. Szybko się ścierają, gubiąc ziarno, więc gąbki po 2-3 użyciach idą na śmieci.
Najczęściej stosuję je do miałowania (delikatnego ścierania postawionego włosia) po lakierze czy olejowosku, gdyż pozwalają na zachowanie struktury drewna. Tym bardziej jeśli drewno było szczotkowane lub miało przedtem fakturę drewna. Używam ich także do matowienia zaokrąglonych rantów mebli, bo nie wpływają na ich kształt. Trzeba jednak pamiętać, że to miękka gąbka i nacisk palców wpływa na poziom szlifowania w miejscach docisku.
Gąbki także mają różne gradacje, jednak najczęściej stosuję P120-P400.
KOSTKI ŚCIERNE
Są bardzo podobne do powyższych gąbek, jednak ziarno ścierne jest ze wszystkich czterech stron, a nośnik jest sztywny i zbity. Innym słowy kostka jest idealna do wykończania krawędzi i kątów wewnętrznych. Używam ich też często do przecierek. Niestety szybko się zużywają, jednak warto je mieć, do szlifowania np. szpachli na krawędziach. P.s. Nadają się także do obróbki gładzi gipsowych "cekolu" na ścianach ;p Nacisk palców jest równomiernie rozłożony na całą powierzchnię ścierną, więc łatwiej jest wygładzić zaprawkę na blacie, nie robiąc przy tym smug czy dziur od szlifowania.
Kostki, nazywane są też klockami. Mogą występować też w formie trapezu, gdzie jedna krawędź jest pod kątem ostrym.
WŁÓKNINA ŚCIERNA
Moje małe odkrycie, które wynalazłam w warsztacie samochodowym. Jest to chropowata, porowata ścierka, która delikatnie matuje powierzchnię. Można ją stosować wielokrotnie, bo niemalże się nie zapycha i nie zużywa. To podstawowy materiał używany w lakiernictwie samochodowym. Taką właśnie włókniną najczęściej matuję meble, elementy mocno rzeźbione czy plastik. Zdarza mi się czasami też użyć jej do wstępnego polerowania metalowych okuć.
Początkowo myślałam, że kolor włókniny oznacza gradacje, jednak to zależne jest od producenta. Osobiście używam gradacji P180 lub P360.
WEŁNA STALOWA
Można ją też znaleźć pod nazwą - wata stalowa. To najdrobniejszy materiał ścierny, określany zazwyczaj poziomem gradacji: 0 (ostra), 00(średnia) lub 000 (delikatna). Wełny stalowej używam w trzech przypadkach"
Do "czyszczenia" starego wosku, by usunąć z niego brud, przed nałożeniem kolejnej warstwy wosku. Tu zalecam gradację 000.
Do polerowania okuć metalowych, by nabrały blasku (gradacja 000).
Przy ściąganiu żelu do usuwania starych powłok lakiernicznych. Wełna dochodzi w trudno dostępne miejsca, tym samym czyści drobne miejsca i wgłębienia. Tu zalecam gradację 0 lub 00.
Wełna szybko się ugniata i zapycha, więc co chwilą odrywam mały kłębek, używam, a po chwili wymieniam na nowy. Wełnę kupuje się w niedużych opakowaniach i kosztuje w granicach 25zł.
Jak widzicie jest kilka rodzajów materiałów ściernych, które można używać w swoim warsztacie. Każdy z powyższych ścierniw ma inne zastosowanie, jednak każdy refreszer musi znaleźć swoje ulubione rozwiązania. Prawie wszystkie materiały możecie nabyć u mnie w sklepie :)
Komentarze