Postaw mi kawę na buycoffee.to
top of page

PORADNIK #25 - JAK ODNOWIĆ STULETNI STÓŁ?

  • Zdjęcie autora: Stare oryginalnie
    Stare oryginalnie
  • 31 mar
  • 4 minut(y) czytania

Stare stoły potrafiły rokładać się do naprawdę oszałamiających wymiarów, które mogły pomieścić całą rodzinę przy obiedzie. Po złożeniu natomiast miały ładną, zwartą formę i były idealne do codziennego użytkowania. Jednak te stoły, które dotrwały do dnia dzisiejszego przeszły niejedno i często wymagają poświęcenia trochę czasu na gruntowną metamorfozę. Właśnie na przykładzie takiego stuletniego stołu, pokażę jak krok po kroku zabrać się za jego odnowienie, by odzyskał dawny blask.


odnowiony stary stół

Czarny jak smoła, ciężki jak słoń, ale o pięknych kształtach i z ogromnym potencjałem. Tak bym opisała stół, który trafił do mojej pracowni. Trochę chybotliwy, bo miejscami klej puścił, z łuszczącą się czarną farbą i zardzewiałym mechanizmem rozsuwania blatów. A to właśnie ten system sprawiał, że mebel był niesamowity, bo oprócz solidnych toczonych nóg, posiadał blat który rozkładał się do długości niemal 3 metrów. Dwie główne części blatu były fornirowane, natomiast cztery pozostałe, chowane pod spodem były lite sosnowe. Konstrukcja stołu oraz ramy blatów wykonane zostały z litego materiału (prawdopodobnie orzecha), jednakże same nogi toczone (także drewniane) były już z innego rodzaju drewna.


skrobanie farby ze stołu

Pierwszym krokiem było usunięcie całej łuszczącej się czarnej farby, która kryła jeszcze warstwę lakieru i bejcy (ta znajdowała się tylko na blatach sosnowych). W tym celu można było użyć kilka technik, jednak ja skupiłam się na najmniej inwazyjnej, czyli skrobaku. Według mnie najlepsze są firmy Bahco, z wymiennymi ostrzami i o różnych kształtach. Farbę należy zdzierać wzdłuż słoi, metodycznie pasek po pasku, aż do satysfakcjonującego nas momentu, najczęściej albo do surowego drewna, albo do warstwy bejcy.



Następnie zabieramy się za szlifowanie. Przy blatach i innych elementach z litego materiału, bez problemu poradziłam sobie szlifierką mimośrodową z papierem o gradacjach 80, 120 i 220, jednak części fornirowane szlifowałam ręcznie, by nie naruszyć okleiny, która bywa dość cienka. Na szczęście tu położony był obłóg, który często miewa grubość blisko 1mm, więc obawa przed zniszczeniem forniru była trochę mniejsza.


wyszlifowane blaty starego stołu

Konstrukcję nóg i inne luźne elementy pokleiłam klejem do drewna Pattex, pozostawiając je na noc, by klej mocno związał. Na dolnych częścich nóg były drobne uszczerbki, dlatego ubytki wypełniłam przy pomocy uniwersalnej szpachli samochodowej, a godzinę potem, po wyschnięciu przeszlifowałam. Musicie pamiętać, że tego rodzaju szpachli nie można bejcować, gdyż jest poliestrowa i nie wchłonie pigmentu. Ale klientka poprosiła o przemalowanie dolnej części stołu, więc to nie był problem.


Po dokładnym wyszlifowaniu całego mebla, przyszła pora na najlepszą część, czyli bejcowanie i malowanie. Jednak nie można zapomnieć o odtłuszczaniu powierzchni, która również usunie pozostały kurz. A do tego należy najlepiej użyć rozpuszczalnika do politury/ szelaku (etanol 99%) lub denaturatu, gdyż szybko paruje i nie wchodzi w reakcje chemiczne z drewnem czy pozostałościami farb czy lakierów. Dopiero wtedy może zabrać się za wybarwianie powierzchni.


Wybór bejcy nie jest takie proste, jakby sie mogło wydawać (o rodzajach bejc i krokach aplikacji pisałam w innym artykule tutaj). Nie mniej najczęściej decyduję się na bejce wodne firmy Newcolours lub Dragon, bo szybko schną i ładnie wybrawiają powierzchnię. W tym przypadku zastosowałam bejce Newcolours w odcieniu "orzech", ale tylko na blatach sosnowych, oklejając ramkę tasmę papierową. Dlaczego? Jak już wcześniej wspomniałam, ramy blatów były wykonane z litego orzecha, które po lakierowaniu będą dość ciemne, a chciałam ujednolicić odcienie drewna. Sosna jest jasnym, ciepłym drewnem, dlatego musiałam ją przyciemnić, by zbliżyć odcieniem do orzechowej ramki.

blaty po bejcowaniu

Kolejnym krokiem jest przygotowanie konstrukcji nóg do malowania. Życzeniem klientki był jasny kolor, tak więc najpierw trzeba zagruntować powierzchnie podkładem blokującym i przyczepnościowym, by żadne plamy i inne niespodzianki nie pojawiły się po malowaniu czy lakierowaniu. Do tego zadania wybrałam podkład Zinsser Bin Advanced, który jest biały i jest świetną bazą pod jasny kolor.


Nadeszła pora na farbę! Z kryciem jasnych kolorów bywa różnie, zazwyczaj potrzeba wielu warstw, by pokryć malowany element, co jest wkurzające! Ale nie z Fusion Mineral Paint. Nie wiem co ta farba ma w sobie, ale kryje szybko i równomiernie! Więc wybór był prosty. Padło na odcień "Cashmere", czyli jasny krem. Wystarczyły dwie warstwy, by wszystko było ładne i piękne :)



Przedostatnim krokiem jest lakierowanie. Jako że jest to stół, to musi być odporny na rysowanie i wodę. Tu z pomocą przychodzi wodorozcieńczalny, jednoskładnikowy lakier pouliretanowy Bona Mega (wersja matowa). Na blaty poszły trzy cienkie warstwy aplikowane pędzlem, gdyż to jest bardzo rzadki lakier, który ładnie się rozlewa, nie pozostawiając smug po pędzlu. Między warstwami dokonuję szlifowania między warstwowego gąbką ścierną 400-600, a następnie wilgotną scierką usuwam krzu. Natomiast jeśli chodzi o malowane elementy, to wystarczyła jedna warstwa lakieru, bo farba mineralna jest wytrzymała już sama w sobie.


Taka mała sztuczka ode mnie - do lakieru dodaję odrobinę farby, by zmienić jego odcień na zbliżony do malowanej powierzchni, dzięki czemu lakier jest niewidoczny!


Na sam koniec woskuję prowadnice systemu przesuwnego blatów oraz sprysukuję WD40 metalowe mechanizmy systemu, by wszystko płynie się poruszało.


W ten o to sposób stary stół potraktowany czarną farbą odzyskał blask i ma przed sobą kolejne lata pięknego życia :)


stary stół po renowacji
stary stół po odnowieniu
blaty stołu po renowacji


Użyte produkty:

  • papiery ścierne 80, 120, 220

  • gąbka ścierna 400 - 600

  • rozpuszczalnik do szelaku (etanol)

  • bejca "orzech" Newcolours

  • Podkład Zinsser Bin Advanced (do kupienia w Wood&Crafts)

  • Farba mineralna Fusion "Cashmere" (do kupienia w Wood&Crafts)

  • lakier pouliretanowy Bona Mega mat




留言


bottom of page